Najnowsza EXTRA 300 ML firmy Dalton.

Przyszła kolej aby zmontować dawno już dostarczoną z USA Extrę 300 firmy Dalton. Model oraz podzespoły czekają tylko na moją decyzje o rozpoczęciu montażu - wkrótce to nastąpi.

Wreszcie nowy Dalton wylazł z pudła i ujrzał światło dzienne co oznacza, że wkrótce zacznie się jego montaż.

Ten model jest praktycznie zrobiony, przygotowany do zamontowania akcesoriów silnika, serw itd. Jedynie musze zrobić mocowanie tłumików, czyli rur rezonansowych - chciałem to wykonać sam i amerykanin tej jednej rzeczy nie zrobił.

Silnik przykręcony na gotowo, sprawdzam czy maska pasuje. Pasuje idealnie. Serwo do silnika już założone, podwozie tylne firm Secraft też.

Chciałoby się powiedzieć - wreszcie stoi...

Rury MTW RE3 zamontowane, wykorzytałem do tego świetne mocowanie tłumików firmy KS, mam nadzieję, że nie odpadną. Kolektory są ze spalonego modelu, czyli odpowiednio zahartowane.

Powoli, powoli idziemy do przodu. W całym modelu będą serwa Futaba BLS157HV, czekam jeszcze na ramiona serw właśnie do Futaby, mam mnóstwo do JR-a a o Futabie zapomniałem. Trzeba już będzie wstępnie przeważyc model aby podjąć decyzje, gdzie zamontować dwa serwa do kierunku - w ogonie czy pod kabinką.

Model przeważony, niestety ciężki na tył, więc nici z umieszczenia 2 serw w ogonie, trzeba będzie zastosować serwosetup pod kabinką.

Zabawa elektroniką, wszystko podłączone na biurku i powinno działać - a nie działa, PB nie widzi odbiorników i mam zagadkę do rozwiązania.

Już wiem, trzeba w nadajniku wybrać XBUS a potem MODE A.

Kierunek zrobiony, dwa porządne serwa powinny wystarczyć, jakby co jest miejsce na trzecie.

Ramiona serw wreszcie przyszły można konczyć robotę.

Na końcówki popychaczy używam końcówk kulowych firmy DuBro - bardzo dobre i co najważniejsze z regulacją ciasności.

Czas uporządkować bebechy - no i tym sposobem model zrobiony, teraz czas pomyśleć o oblocie.

Ciekaw jestem jak ten model będzie latał, to już drugi Daltonzrobiony przez amerykanina, pierwszy był lepiej wykonany estetycznie, natomiast ten gorzej ale za to mechanicznie o wiele lepiej niż pierwszy.

Myślę, że w czerwcu go oblatam.

 

 

No i oblatany!!!!!!

WIELKI SUKCES!!! Wreszcie oblatałem dziś Daltona, zrobiłem 11 lotów, 14 minut każdy (2 pakiety po 6 cel Liion, jeden pakiet 9300 mAh, waga pakietu niecałe 30 dkg) i nic się, o dziwo, nie popsuło. W poprzednich 3 sezonach każde wyjście to jakaś awaria albo uszkodzenie. Pierwszy raz latałem modelem, którego nie trzeba było trimować, wszystko było równiutko. Teraz trzeba to wszystko poustawiać aby jeszcze lepiej latał. Muszę jeszcze rozpracować snapy w poziomie (musi być stała prędkość) bo model jest czuły na prędkość i snapy różnie wychodzą, natomiast w pionie góra, dół, gdzie prędkość jest prawie stała - rewelacja.

 

 


| Strona główna | O mnie | Moje modele | Artykuły | Galeria | Warsztat | Odsprzedam | Linki | Video | Kontakt | english version| created by a4studio |