SU-31

Z okazji mojego 10 lecia zmagania się z modelami akrobacyjnymi zaszalałem i zamówiłem 3 metrowy model SU-31 z firmy Carf-Models. Kupuję go nie dlatego, że jest ładny, bo ładne są tylko dojrzałe kobiety, i nie dlatego, że świetnie lata, bo naprawdę nie wiem jak lata, gdyż nie widziałem. Kupuję go, bo więcej nie będę  inwestować w modelarstwo, a chciałem, aby ten zakup modelu był wyjątkowo całkiem spontaniczny, czyli nie w moim stylu.

Przywiozłem kiedyś z USA silnik DA200 więc on właśnie będzie napędzał to monstrum.

Carf-Models zamierza w najbliższych dniach podnieść ceny swoich produktów o jakieś 10% , więc wpłacę w tym tygodniu, aby nie załapać się na nową, wyższą cenę. Model będzie do odbioru gdzieś za 2 miesiące, także jak zdrowie pozwoli, to jeszcze w tym sezonie nim polatamy!

napisałem to 24 maja

Zauważcie, że każdy liczący się pilot ma dwa samoloty jeden do precyzji drugi do free stylu. Dalczego ja tak nie robię, przecież wiem o tym od dawna, że nie da się jednego modelu dobrze ustawić do tych dwóch kategorii latania. Niektórzy zmieniają śmigło i dociążają tył ale to tylko półśrodek.

SUnio będzie ciężki i zostawimy go sobie do latania programów akrobacyjnych a do free stylu przerobimy którąś z Extr 260.

Czekam na model i biorę się do roboty.

To był chyba dobry pomysł z zakupem tego modelu. Jest już film video (poniżej) i z tego co widać to ten model lata perfekcyjnie. To jest to co ja lubię.

Jak się pośpieszę z robotą to wezmę go do Zielonej Góry na Puchar Europy F3M.

Modelu jeszcze nie mam ale skompletowałem już cały układ napędowy. DA200 i tłumiki KS.

Pracę zacznę od zrobienia szablonu do bafflingu - jest to okropnie ważne przy silnikach 4 cylindrowych, Bez dobrego schłodznia drugich cylindrów silnik długo nie pociągnie. Później trudno go będzie sprzedać nawet na Allegro.

Zbiornik 1500 ml gotowy, trzeba pamiętać aby na każdy przewód założyć trytkę. Złudne jest, że przewód wchodzi na rurkę b. ciężko. Bez trytki na pewno zsunie się po kilkunastu loatch.

Model dotarł do mnie w poniedziałek ok. 16.00. Po rozpakowaniu i obejrzeniu cudeńka ostro zabrałem się do prac montażowych. Na początek za pomocą taśmy malarskiej przylepiłem starannie maskę do kadłuba i odznaczyłem flamastrem miejsca, którę następnie przewierciłem wiertłem 3 mm.

Najgorsza rzecz do zrobienia to zamocowanie silnika, tłumików a później bafflingu do chłodzenia. Ale tym razem te rzeczy zrobimy na początku.

Ustalenie położenia silnika zrobilem za pomocą narzędzi modelarskich, czyli drabina i kobita pomogły ustalić 4 miejsca do odwiertu 6 mm. Następnie wklejenie blindnut-ów i i silnik znalazł się we właściwym miejscu. Teraz kolej na ustalenie stałego wyglądu i kształtu kolektorów. Przetrenowałem to na Yak-u 55 więc poszło równie dobrze.

Na koniec wstępnie położyłem tłumiki w miejscu w którym docelowo zostaną zamocowane.

Teraz zajrzymy do wnętrza bestii i zamocujemy KS Comfort Mount co spowoduje porządne trzymanie tłumików a w przyszłości brak pękania kolektorów.

Dla urozmaicenia prac założyłem ster kierunku i jakieś podwozie, które zostało mi od Yak-a Krilla - będzie dobre na kilkanaście lotów. Niestety, czego bardzo żałuję, tytanowe nie pasuje.

Ostatnia pracę jaką wykonałem we wtorek wieczorem zanim rzuciłem stare kości do łóżka było założenie dolnej maski - czyli wszystko przygotowane do projektowania bafflingu.

Po drugim dniu miałem już zrobione:

- zamontowany silnik, aparaty zapłonowe i cały układ wydechowy,

- zamontowane serwo do silnika,

- zamontowane podwozie tylne i wytrasowane i przewiercone podwozie główne węglowe,

- przewody od wysokości już w kadłubie,

- poklejona półka do zbiornika,

- blindnut-y do mocowanie maski silnika przyklejone cyjakiem następnie nakremowane epoxy z mikrobalonem.

Została do wklejenia kabina, zamocowanie serw, baffling i pullpull system do kierunku + cała elektronika. Gdybym nie wyjeżdzał pod koniec tygodnia na dwa dni to w weekend byłby oblot a tak to przyszłym tygodniu polatamy tym nowym ptakiem.

 

Najgorsza rzecz zrobiona. Opracowałem sposób na montaż bafflingu bez żadnych śrubek czy wkrętów. Druga część przytrzymuje pierwszą, trzecia drugą itd. Całość nie wyleci bo trzymana jest przez maskę.

A teraz już tylko przyjemne prace.

Pogoda nie sprzyjała lataniu - zbyt gorąco -  więc podgoniłem trochę prac z modelem.

Wysokość i skrzydła zrobione na gotowo. Teraz złożymy cały model i wstępnie przeważymy, następnie wiedząc już w którym miejscu, zamontujemy serwosetup od kierunku i baterie.

 

Dla odmiany kabinkę skleiłem na specjalne elastyczne epoxy. Dłużej to trochę trwało niź klejenie za pomocą podwójnej taśmy (trzeba było przez godzinę dociskać klejone części bo na początku pleksi odchodziło od ramki) ale jest nawet solidniej sklejone. Nadmiar epoxy z łatwością usunąłem za pomocą wódki pirackiej - czyli denaturatu. Jedyny minus tego rozwiązania to w razie jakiegoś przypadku trzeba będzie wymienić ramkę i plexi.

Ozdobny akcencik do skrzydła przykleiłem za pomocą cienkiej taśmy dwustronnej do podłóg/wykladzin.

Trzyma porządnie - traktorem nie oderwie.

SU-nio już od dawna gotowy tylko czeka na łaskawą pogodę. W zeszłym tygodniu  było zbyt gorąco, więc pomyślałem, że pewnie w tym będzie chłodniej - i jest, tylko, że leje. Jak kiedyś przestanie padać to go odpalę przy bramie a póżniej oblot.

Byłem grzeczny i ładnie zjadłem obiadek, więc chyba Bozia domyśliła się o czym myślę i przerwała opad deszczu na pół godziny. To mi wystarczyło aby odpalić przy bramie nowego SU-31.

Silnik pracuje rewelacyjnie - znacznie ciszej i z dużo mniejszymi drganiami niż DA150. Tylko jakoś dziwnie się odpala (w porównaniu do DA150), wystarczy lekko trącić śmigło i silnik już pracuje. Trzeba być ostrożnym!!. 10 minut wystarczyło by ustawić obroty na wszystkich 7 fazach lotu i sprawdzić zasięg ze schowaną anteną. Wszystko w porządku - żadnych zakłóceń i poprawek. Gdy kończyłem, silnik zaczął być chłodzony cieczą.

Teraz czekamy na pierwszy oblot.

Wkrótce sprawozdanie......

 

W dniu wczorajszym pogoda dopisała więc udałem się do Chrcynna by odbyć historczne loty pierwszym SU-31 i DA200 w Polsce.

Nikogo nie było więc nalatałem się jak przysłowiowy bąk. W sumie zrobiłem 13 lotów każdy po 12 - 13 minut. Ten 13-nasty był nieplanowany ale zostało mi połowę zbiornika paliwa mineralnego więc pomyślałem, że polecę na 5 minut. W trakcie lotu pomyslałem, że jednak może 6 minut i lądowanie. Spojrzałem na zegar było 6.25 sec i w tym momencie silnik zgasł - model szybował pięknie i zatrzymał się 4 metry za pasem w większej trawie ale nic się nie stało. W ten sposób wypaliłem paliowo mineralne co do kropli. Na zbiorniku 1500 ml można latać max. 13 minut + jedno podejście. Myślę, że jak silnik się lepiej dotrze i zostanie lepiej podregulowany to będzie można latać jakieś 14 minut. Wylatałem w sumie 15 l paliwa mineralnego i teraz będzie już latał na syntetyku.

Model lata wyśmienicie, jedynie musiałem dodać jeden trimer na wysokości i to wszystko. Lotki i kierunek bez zmian. Power ma niesamowity w pionie można robić nawet wiązanki snapów. Lata prościusieńko i bardzo stabilnie. Jego wielkość robi wrażenie - wygląda jak Yak 3,3 metrowy. Cały wymiar mieści się w kwadracie więc chyba dlatego lata tak precyzyjnie jak pattern z F3A.

Po tych kilunastu lotach po powrocie do domu cała obsługa to było naładowanie baterii. Nic się nie odkleiło, nic się nie przesunęło i nic nie odpadło - zazwyczaj po oblotach innych modeli trzeba było coś poprawiać.

Teraz tylko trenować i przygotowywać się do jakiś poważnych zawodów (może w październiku www.itoc.it). Nie chciałbym bardzo aby utożsamiano mnie jako pilota piknikowego. Ten sezon trochę zawaliłem przez ciągłe zmiany modeli ale w przyszłym postaram się nie zmieniać modeli i latać tylko jednym stałym w precyzji i drugim we free stylu.

Nawet myślę, aby dokonczyć ten sezon Extrą 260 a nowy sezon zacząć już latać SU-31. Zamówiłem dziś już taki drugi model na wszelki wypadek lub ew. części zamienne. Gdyby ktoś chciał to mogę odsprzedać ten nowy oblatany (zawsze będzie sporo tańszy niż całkiem nowy - części liczę taniej a składanie gratis) a przez zimę spokojnie złożę kolejny.

Do zobaczenia na lotnisku!!!


| Strona główna | O mnie | Moje modele | Artykuły | Galeria | Warsztat | Odsprzedam | Linki | Video | Kontakt | english version| created by a4studio |