Za chwilę czas na śniadanko, następnie godzinny spacer i wyjazd na lotnisko. Trzeba sie rozejrzeć w terenie i może uda się zrobić parę treningowych lotów. Jak na razie pogoda jest b. dobra, nie ma wiatru i jeszcze nie pada.
Uf - to był ciężki dzień. Rozegrano 3 konkurencje. Po programie znanym byłem drugi, po programie nieznanym czwarty a po free stylu trzeci. Po pierwszym dniu udało mi sie utrzymać na drugim miejscu. Jutro czyli w niedzielę odbędzie sie program znany i free style (druga kolejka nieznanego niestety anulowana - szkoda bo może mógłbym się poprawić). Ale jeszcze powalczymy!!!!. Wyniki można obejrzeć na www.eac-benesov.cz
Czy tak naprawdę zawsze musi być, że we Francji wygrywają Francuzi, w Austrii Austriacy, w Niemczech Niemcy a w Czechach Czesi.??? Przecież to nie jest sport, gdzie w grę wchodzą wielkie pieniądze a mimo wszystko nawet 80 -cio letnia babcia zauważy, że w tej dziedzinie modelarstwa wyniki są sterowane. No ale trudno ja jestem od latania a nie od gadania.
Zgodnie z moimi przewidywaniami spadłem na 3 pozycję. Czech, który był trzeci dostał 1000 punktów za free style. Tylko w ten sposób mógł mnie przeskoczyć bo po pierwszym dniu miałem nad nim przewagę ponad 50 punktów.
Na dodatek podczas programu wolnego pod muzykę uszkodziłem samolot. Zakręcając 2 metry nad ziemią harrierem Matka Ziemia zassała mi model. Zniszczyłem śmigło, prawe podwozie i uszkodziłem skrzydło. Jeden lot przede mną w tym samym miejscu w podobnej figurze uszkodził Yak-a francuski pilot (czyżby Trójkąt Beneszowski???). Przy okazji tą drogą chciałbym serdecznie podziękować Januszowi Rumińskiemu za pomoc w naprawie owego skrzydła!!!!!
Do zobaczenia w Ostrowie Wielkopolskim!!